O nawozach

Mówiąc o składzie ciała roślinnego wspomniałem już, że składa się ono głownie z węgla, wodoru i azot, a także oprócz tych pierwiastków jeszcze siarki, fosforu, potasu, wapnia, magnezu, chloru, sodu i krzem.

Węgiel czerpie roślina z atmosfery lub też z gruntu w postaci kwasu węglowego, który tam gotowy się znajduje i którego bezustannie przybywa w skutek procesów gnicia, butwienia i palenia. Oddychanie ludzi i zwierząt, a także kwasu węglowego bezustannie atmosferze dostarcza.

Wodór dostaje się do rośliny z wody, a także prawdopodobnie i z amoniaku.

Tlenu dostarczając roślinom: kwas węglowy, wody, a także i inne sole przez korzenie roślin pobierane.

Azot jako jedyny dostaje się do roślin w postaci amoniaku i kwasu azotowego, które to związki częścią w atmosferze, częścią zaś w wodzie i gruntach się znajdują.

Wszystkie wyliczone przez nas powyżej związki znajdują się w ziemi, wodzie lub atmosferze, z wyjątkiem azotu, w ilości zupełnie do podtrzymania bujnej nawet roślinności wystarczającej.

Inaczej dzieje się z pozostałymi, wyłącznie w gruncie znajdującymi się pokarmami, do których należą: potas, soda, wapno, magnez oraz kwasy: krzemy, siarczany i fosforany. One to bowiem znajdują się w gruncie w nieznacznej stosunkowo ilości; a kiedy w skutek corocznie powtarzających się zbiorów, z pól zebrane zostają to musi nastąpić chwila, w której roślina nie może już potrzebnej ilości pokarmów otrzymać, a więc grunt na którym wzrasta przestaje być urodzajny. Należy więc ziemi zwracać mineralne pokarmy, aby utrzymać w jednakowym stopniu jej wydajność. To właśnie jest głównym zadaniem rolnika i ogrodnika.

Poprawa pół, które dają złe zbiory w dwojaki sposób się uskutecznia, w mianowicie: przez stosowną uprawę oraz przez nawożenie.

Mechaniczne obrobienie gruntu ważne jest z tego powodu, że korzenie roślin nie ze wszystkimi cząstkami gruntu się stykają, ale z niektórymi tylko i z nich właśnie jedynie pokarm pobierają.

Przy mechanicznej uprawie roli, na grubość jej warstwy urodzajnej należy zwrócić uwagę. Głębokie przerobienie gruntu przydatne może być z tego powodu, że nieużywane dotychczas cząstki głębiej spoczywające, na wierzch wydobywamy. Wpływy atmosferyczne ułatwiają przy tym wietrzenie tych cząsteczek, co jeszcze także w różny sposób przyśpieszone być może.

Jako pewien rodzaj mechanicznej uprawy pola uważać także musimy poprawę własności gruntu przez mieszanie z nim ziemi odpowiednich własności, o czym pisać jeszcze będziemy, z uwagi na wielkie znaczenie, jakie ta czynność dla uprawy roślin przedstawia.

Wyczerpaniu jednakże pól najpewniej chemiczna poprawa zaradzić może, a nią jest dodawanie nawozów zawierających w swym składzie te wszystkie materie  w dostatecznej ilości i przystępnej dla roślin postaci, które przez zbiór zabranymi zostały gruntowi.

Materie, pożywienie roślinne w sobie zawierające, nazywamy nawozami, a naukę która traktuje o różnych rodzajach tych materii nawozowych oraz poucza o ich potrzebie i wartości nazywamy nauką o nawozach.

Doświadczenie jakiego nabywamy w skutek starannego badania zjawisk w przyrodzie zachodzących, a także i wyniki wykonywanych doświadczeń, stanowią podstawę rozumnego gospodarstwa gruntowego. Pilnie badając zachowanie się nawozów w gruntach, przekonano się że jedno z nich wprost na pokarm roślinom służyć mogą i są to nawozy wprost działające, inne znów tylko zawartemu w gruncie pożywieniu roślinnemu nadają taką postać, w której ono przez rośliny przyjęte być może i są to nawozy pośrednio działające.

Pierwsze z nich, to jest nawozy wprost działające rozpadają się jeszcze na nawozy organicznej i mineralne.

Podziału tego w dalszych wpisach trzymać się będziemy. Zanim jednakże szczegółowo o każdym z rodzajów nawozu coś powiemy, musimy zastanowić się, w jaki sposób nawóz w gruncie działa oraz jak grunt względem nawozów się zachowuje.