Nawozy sztuczne

We wszystkich nawozach organicznych, a więc w odchodach ludzkich i zwierząt, w odpadkach z gospodarstwa domowego, z fabryk itp. odróżnić zawsze możemy dwojakiego rodzaju materie. Jedne z nich są te, które po spaleniu w popiele roślin znajdujemy, a także materie azotowe – i na nich właśnie główne działanie nawozu spoczywa; drugie zaś, są to części spaleniu ulegające oraz znaczna ilość wody, i te są mniejszej dla wzrostu roślin wartości. Nawozy więc organiczne dogodne są i odpowiednie w miejscy ich wytwarzania; jednak nie tak się dzieje, jeżeli je w dalsze okolice przesyłać chcemy.

Od czasu więc, jak znakomite naukowe odkrycia Debiga przyjęły się w praktyce, nauka, przemysł i handel starają się , aby rolnik mógł otrzymywać w postaci dogodnej w użyciu i łatwej do przesyłki te wszystkie materie, które urodzajność gruntów podtrzymać i podnieść mogą. Te to nawozy (skoncentrowane) same prawie użyteczne tylko części nawozów zawierające nazywamy zwykle nawozami sztucznymi.

Nawozów tych odróżniamy dwa rodzaje.

Do pierwszej należą te, które zawierają mineralne pokarmy roślinne, a więc: amoniak, kwas azotowy, kwas fosforowy, potas, magnez, sodę i wapno, które dodane gruntom zwiększają w nich zawartość materii pożywnych, i to tym bardziej im więcej same ich zawierają.

Do drugiego zaliczamy sztuczne nawozy pośrednio działające, to jest przemieniające własności nierozpuszczalnych pokarmów zawartych w gruncie, w skutek czego stają się one przydatne do pobierania przez rośliny.

W każdym gruncie znajdujemy pewne ilości okruchów mineralnych stosunkowo w pokarm roślinny bogatych a wietrzenie, jak wiemy powolne, nadaje im postać do przyjmowania przez rośliny podatną. Nawozy więc o których mowa działając rozpuszczająco na niezwietrzałe jeszcze minerały, przyczyniają się do prędszego dostarczania pokarmów roślinom, na tej roli wzrastającym.