Nawóz stajenny

Nawozem stajennym czyli mierzwą nazywamy tak płynne, jak i stałe odchody zwierząt domowych, pomieszane ze słomą lub też innymi materiałami za podściółkę używanymi.

Odchody stałe zawierają nierozpuszczalne w wodzie, rozłożone lub też niezmienione części pożywienia zwierzęcego, a w płynnych znów, przeważnie w wodzie rozpuszczalne wydzieliny z krwi są zawarte. Odchody płynne i stałe, a także woda i kwas węglowy wydzielane są przez zwierzęta, równe są sumie przyjętych przez nie pokarmów z wyjątkiem tego co zwierze na swoją korzyść zatrzymuje. Chemiczny skład przyjmowanego pokarmu jest zarazem składem wydzielonych przez zwierzę odchodów, które tak stałe, jak i też płynne wiele azotu a mało wodoru i węgla zawierają. Przyczyna tego jest jasna. Węgiel bowiem w skutek oddychania przechodzi na kwas węglowy a wodór na wodę. Azot wprowadzony do organizmy nie przybiera w nim lotnej postaci, ale wytwarza różne związki, w odchodach a głównie w moczu się znajdujące.

Zobaczmy teraz jakim zmianom mierzwa w czasie gnicia ulega – co ma miejsce albo w stajni, na podwórzu albo też dopiero na roli.

Zależnie od pożywienia zwierzęcia skład odchodów jest różny; przeciętny zaś skład świeżego nawozu po wysuszeniu go w podwyższonej temperaturze jest następujący:

– 42,3% węgla

– 5% wodoru

– 36,7% tlenu

– 1,9% azotu

– 14,1% popiołu.

Odchody zaś, które dłuższy czas przeleżały posiadają skład znacznie zmieniony, a mianowicie po podobnym wysuszeniu zawierają:

– 35,8% węgla

– 4,2% wodoru

– 25,8% tlenu

– 2,0% azotu

– 32,2% popiołu.

Porównując skład nawozu świeżego i odleżanego widzimy, że w tym drugim ilość węgla, wodoru i tlenu się zmniejsza, a znów wzrasta względnie ilość azotu i części mineralnych. Zastanawiając się nad przyczyną tych zmian przekonamy się, że węgiel, wodór i tlen na kwas węglowy i wodę się zmieniają, przez co też pozostała ilość nawozu staje się bogatsza w azot i części mineralne, gdyż ilość ich w stosunku do całej masy musi wzrastać. Zauważmy też, że części mineralne szybciej niż azot wzrastają, a to z powodu, że ten ostatni zamieniwszy się na amoniak także ulata w powietrze, jednak wolniej niż kwas węglowy lub woda. Im gnicie nawozu powolniej się odbywa, tym on mniej azotu utraca. Związki azotowe, ważny udział w rozkładaniu się nawozu przyjmują z powodu swej własności, wytwarzania z wodorem związków amoniakalnych. Ten zaś rozkład ciał azotowych pociąga za sobą przemianę w składzie innych ciał cez azotowych, które dostarczyć muszą wodoru azotowi.

Najlepszym przykładem łatwego i prędkiego rozkładu materii azotowych może nam służyć psucie się martwych organizmów zwierzęcych, które gniciu żadnego prawie oporu nie stawiają; przy sprzyjającym działaniu wilgoci i temperatury ich rozkład rozpoczyna się już z chwilą śmierci. W podobnych warunkach materie roślinne daleko dłużej gniciu opierać się mogą, z wyjątkiem jedynie roślin w azot obfitujących, jak grzyby., które także szybkiemu rozkładowi ulegają.

Ostatecznym rezultatem rozkładu ciał organicznych jest to, że węgiel łączy się z tlenem w skład tego ciała wchodzącym lub też z tlenem powietrza wytwarzając kwas węglowy. W podobny sposób wodór zmienia się na wodę, azot zaś przechodzi na amoniak, z kolei wobec tlenu powietrza i wilgoci w kwas azotowy się utleniający. Pozostają więc same części mineralne.

Rozkładające się ciała organiczne odznaczają się przede wszystkim przenikliwym, nieprzyjemnym zapachem. Zależy on od wielu wydzielających się gazów, produktami tych ciał będących. Do gazów tych należą przede wszystkim amoniak i siarkowodór, który nadzwyczaj nieprzyjemnym zapachem zgniłych jaj się odznacza i powstaje zawsze tam, gdzie ciała siarkę zawierają np. materie białkowe, które gniciu podlegają.

Rośliny stosunkowo niewiele azotu i ciał siarkę zawierających w sobie posiadają; organizmy jednak zwierzęce posiadają własność znacznego nagromadzenia w sobie związków, o których tutaj mowa. Pożywienie mięsne z znacznej ilości przez organizmy zwierzęce wyższej organizacji są przyjmowane, wiele ich także w sobie zawiera, przez co też i rozkładające się odchody zwierząt mięsożernych wyżej wyliczone gazy w obfitości wydzielają.

Tutaj zwrócimy uwagę na wędrówki ciał w naturze połączone z przemianą materii, a wyjaśniające stosunki obecnie przez nas opisywane.

Związki mineralne, jak grunt, powietrze i woda dostarczają pożywieniu światu roślinnemu pożywienie, ono tylko bowiem z kwasu węglowego, wody i azotu w postaci amoniaku wytwarzać może związki organiczne. Świat roślin służy za pożywienie zwierzętom wprost lub bezpośrednio. Wprost – wtedy jeżeli zwierzęta są roślinożerne; pośrednio zaś, gdy one mięsem się karmią poprzednio z roślin wytworzonych.

Związki organiczne wytworzone przez rośliny znów do świata mineralnego powracają rozpadając się na ciała, z których powstały, albo przez rozkład w ciałach zwierząt, bądź też dopiero w skutek gnicia.

Co do odchodów płynnych i stałych to wspomnimy jeszcze, że płynne a więc mocz, bogatszy jest w azot niż odchody stałe; przy gniciu więc moczu tak wiele amoniaku się wytwarza. Prócz tego odchody płynne przeważnie zawierają rozpuszczalne sole, podczas gdy w odchodach stałych mamy nierozpuszczalne w wodzie związki kwasu fosforowego, krzemowego oraz siarczany wapnia i magnezji.

Powtarzając jeszcze raz to co dotychczas w tym wpisie napisaliśmy widzimy, że odchody równają się ilości przyjętego przez zwierzęta pokarmu, mniej o to, co ono zatrzymało lub przez skórę płuca wydzieliło. Od pożywienia zwierzęcia zależne są odchody, które znów o produktach rozkładu stanowią. Przy gniciu odchodów wywiązuje się kwas węglowy a częściowo i amoniak, którego ciała podobnie jak i woda utleniają się bezustannie, w skutek czego ilość mineralnych składników nawozu względnie musi wzrastać.